jak nie

Najgorszym bólem jakiego w życiu doświadczyłem był ból głowy po cięższych urazach mózgu. Ostatni pamiętam, jak kilka lat temu dostałem butelką nad prawym uchem, blisko skroni. Ból był taki że nie mogłem myśleć, patrzeć, wstać normalnie. Zygalem z bólu. Byłem na opłatach przez miesiąc. Dwa tygodnie nie byłem w stanie chodzić bez trzymania się [...]

Ja chyba wiem, czemu ja tego zebra nie czułem. No bo czułem nie ruszając się dyskomfort przy oddychaniu, ale ze względu na przerzut do płuc, zawsze czuję ten dyskomfort więc olałem. I dopiero jak zacząłem się ruszać to zaczęło nap*****lac.

Pytanie do spamerów, którzy cały czas są w reżimie treningowym lub wcześniej mieli dłuższą przygodę z sw lub z siłką - jaka była intensywność Waszych treningów w szczytowym momencie? Jak długo utrzymywaliście takie tempo i czy nie mieliście problemów z kontuzjami? Pytam, ponieważ w tym roku doznałem już drugiej poważnej kontuzji, co w przeszłości [...]

To za długo trwa. Raz mi mama dała mielone z ziemniakami, bo lekarz raz na jakiś czas pozwala na takie rzeczy to tak mi długo szło, że sobie zasnąłem na stole. Dla mnie jedzenie musi być łatwe do zjedzenia. Bierzesz do ryja i połykasz. Ewentualnie jak jest tak miękkie, że samo się rozpada to też może być. A w ogóle to nie lubię jeść teraz. Szkoda, [...]

[...] strony. Sporo ludzi się będzie zastanawiać, więc może coś dobrego wymyślą. 3h to rzeczywiście trochę mało grind, ale ja sobie wtedy robie autosugestie, że spałem 8 h i jakoś jest lepiej. A u mnie - mnie dzisiaj ćma obudziła, bo strasznie napieprzała skrzydłami, ale szybko z powrotem zasnąłem. Ja akurat ze spaniem mam fajnie. Byle nikt mi [...]

[...] serducha. Ale doktor mówi, że to do zrobienia. Tylko martwi mnie, że muszę być cały czas w szpitalu, bo teraz już jedna mała infekcja to może być wyrok. I to w izolatce, mam zakaz wychodzenia stąd. Rodzice nawet nie mogą wchodzić, więc nie wiem jak wytrzymam ten czas. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-06-04 11:59:28

[...] w komputerze musisz nadać atomom położenie, ładunek, masę i zdefiniować oddziaływania między nimi. Definiuje się oddziaływania wiążące i niewiążące. Wiążące to takie jak np. Energia zachowania prawidłowych długości wiązań, kątów walencyjnych, czyli pomiędzy trzema atomami, np. woda tworzy kąt H-O-H 104,5 stopnia i definiuje się stałą [...]

Zależy gdzie chyba, od rur albo nie wiem czego. U mnie jest niedobra, chyba że się przefiltruje. Ale jak byłem nad morzem parę lat temu, to tam była zaj**ista kranówa. Strasznie mnie coś głowa boli. Chyba poproszę o coś doktora na ból bo chyba nie zasnę Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-06-08 23:50:54

Ja nie wiem, nie wiem nawet jak wódka smakuje :D

Panie, Pan jeszcze młody jesteś. Jak Panie Świniak w średnią pójdziesz, to nawet połowa życia jeszcze nie minęła. Niech Pan nie zapomina, że przez pozostałą część ma Pan nieograniczony dostęp do wody bez gazu, kiełbachy, kapusty zasmażanej i bigosu (bo przez połowę obecnego wieku jednak były nałożone pewne ograniczenia).

Sepko jak byłem zdrowy, to mi nie przeszkadzał upał. A teraz to nie mogę wytrzymać.

Nie wierzę... Jutro wychodzę. W szpitalu panuje angina i doktory uznały, że bezpieczniejszy będę w domu. Popłakałem się ze szczęścia, bo jeszcze nigdy nie tęskniłem za domem jak po dzisiejszej rozmowie z tatą. Zobaczycie, w domu od razu się lepiej poczuje.

https://youtu.be/U9Lyfhb8mNk @agares zrobisz" z mostka" przejście w tył/przód? Ja mostek(ale nie taki jak ty) robię ,fiflaki także ,tu wiadomo wybicie, ale nie dalbym rady przejscia wykonac Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-06-22 22:48:32

Szkoda, że na ten czas nie masz sterylnych warunków jak David Vetter, który żył w balonowej kuli w sterylnych warunkach to by wtedy nie złapała by cię angina. Ja dziś mam trudna rozmowę z jedną osoba.

Nie wytrzymam. Zawsze jak mam infekcje przerywamy chemię, lekarza mi zawsze mówił, że w czasie infekcji chemia mogłaby mnie zabić. A teraz co? Angina a oni chcą we mnie to pompowac dzień w dzień przez dwa tygodnie. No chyba ich poj**ało. Niczego nie dam w siebie wlewać.

Wszystko zależy od ilości mięcha. Ja ważę 82 kg przy bardzo zacnej jakości. Wg mnie mój naturalny potencjał to 90 kg, ale raczej będę chciał zostać przy obecnej wadze Co do Wysockiego - pisz chłopie o jakich szczegółach chcesz. Jedyne co bym proponował to mniej narzekania i więcej patrzenia na rzeczy z innej perspektywy. Prawda jest taka, że ja w [...]

Nie o to chodzi ze się uleje, bo jak zdrowy byłem to jadłem wszystko i byłem szczupły. Ja normalnie miałem problem żeby nabijac masę a co dopiero teraz. Tylko ja nie zjem tyle po prostu.

Znaczy nie mówię, że nie ma to plusów. Bo na przykład więcej głupich zachowań uchodzi mi na sucho "bo to przecież jeszcze dziecko" i rodzina chętnie mnie rozpieszcza. Jak przyjedzie ktoś z daleka do nas to zawsze mam zapas słodyczy bo przecież malutki Wysocki musi dużo jeść bo jest taki mały. A lubie słodycze i to bardzo.

Nie mogłeś. Zrobiłeś dla niej wszystko co było można. Moi rodzice też się zadręczają, że mogli mnie zabrać do lekarza jak tylko zacząłem przesypiac 3/4 dnia, ale skąd mogli wiedzieć? Większość nastolatków dużo śpi, taki wiek. I Ty też nie mogłeś wiedzieć, że coś się dzieje jesteś tylko człowiekiem.

[...] odczuwam tu dużo wsparcia od wszystkich. Wiecie co w.ogole, śmieszna sprawa. Właśnie się okazało że całe życie odmladzalismy pieska. Wiadomo nikt nie wyliczał ile ma lat ale jakoś zgubiliśmy rok. Miała 14 lat i trzy miesiące, a nie 13! Rocznik 2005. Dożyła prawie do końca zdrowa. Dobry wiek dla amstafa. Właśnie się zastanawiamy jak sie to stało [...]